czwartek, 27 lutego 2014

Nieco o A6W. W skrócie: zalety, wady i moja opinia o "Szósteczce"

Szukając w internecie dobrego treningu na brzuch, bez problemu znajdziemy słynne A6W. Czy tak na prawdę jest to aż taki dobry trening? Dziś troszkę Wam o tym opowiem.

Zacznijmy od zalet:
*Szósteczka jest dobrym rozwiązaniem dla osób, których celem jest kulturystyka.
*Osoby już ćwiczące mogą podjąć się jej bez większego problemu.
*Ma ona opcję z jednym dniem przerwy w tygodniu.
*Rzeczywiście są efekty.

Moim zdaniem więcej zalet nie ma. Przejdźmy zatem do wad:
*Bez dodatkowych ćwiczeń na kręgosłup, może nam zaszkodzić.
*Jest monotonna - ćwiczy cały czas te same mięśnie i po pewnym czasie zaczyna nam się nudzić.
*Daje efekty ale nie takie jak przy urozmaiconych treningach.
*Przyzwyczaja mięśnie do danych ćwiczeń i po pewnym czasie po prostu nie widać więcej efektów.
*Nie jest przystosowana dla początkujących.

To chyba wszystko. Jeszcze tylko powiem wam o wadzie, dotyczącej możliwych bólów pleców - pisałam w negatywnych o dodatkowych ćwiczeniach. Tu moglibyśmy zatrzymać się na dłużej... Jeżeli decydujemy się na aerobiczną lub na jakikolwiek inny trening tylko na mięśnie brzucha, pamiętajmy o dodatkowych ćwiczeniach na plecy oraz o prawidłowym wykonywaniu brzuszków. Jeśli mamy słabe mięśnie pleców - a szczególnie odcinka lędźwiowego - pamiętajmy o wykonywaniu ćwiczeń na te właśnie mięśnie. W najbliższym czasie (2 tygodnie?) możecie spodziewać się na blogu wpisu z takimi ćwiczeniami, zapewne z odnośnikiem do tego wpisu.

A jaka jest moja opinia?

Nie polecam tym, którzy mają bóle pleców, czy też cierpią na nadmierną skoliozę/kifozę. Jeśli dopiero zaczynasz trenować i chcesz przerobić A6W, to koniecznie zpoznaj się z zasadami prawidłowego wykonywania brzuszków i... nie spiesz się!

Poza tym nie przepadam za tym treningiem, skończyłam prawie 2 tygodnie Szósteczki i efekty były ale nie takie jak oczekiwałam. Lepsze są treningi mieszane, czyli zakładając, że ćwiczę 4 dni w tygodniu, przykładowo dwa treningi ćwiczę Skalpel, kolejne dwa biegam, a w następnym tygodniu dwa - z Chodakowską i dwa na basenie etc. Wolę takie plany treningowe. Poza tym są zdecydowanie skuteczniejsze ;)

Koniecznie daj znać, jak wpis się podoba! A może masz inne zdanie na temat Aerobicznej Szóstki Weidera?

środa, 26 lutego 2014

Kwasy tłuszczowe; które unikać, a których spożywać więcej?

Całkiem bez tłuszczu jadłospisu raczej ułożyć się nie da. Dlatego dobra dieta to wyższa matematyka. Na przykład jeżeli zjesz trzy orzechy laskowe, to koniecznie musisz je zagryźć przynajmniej jednym włoskim.

Tłuszcz w organizmie człowieka to źródło energii. Ważne jednak jest to, jaki to tłuszcz. Żywieniowcy radzą, by dostarczał on nie więcej niż 30-35% kalorii, przy czym tłuszcze nasycone najwyżej 10%

Robiąc zakupy warto spojrzeć na etykietę, w celu sprawdzenia, czy produkt nie zawiera przypadkiem kwasów tłuszczowych trans (bo właśnie ich powinniśmy zjadać jak najmniej) oraz nienasyconych omega-3 (których dobrze byłoby jeść więcej) i omega-6.

Gdzie znajdują się te złe kwasy - trans?

W niektórych tłuszczach do smażenia i pieczenia, w wielu ciastkach i herbatnikach, nabiale, tłustym mięsie wołowym i owczym. Tak więc tego jedzenia należy unikać (lub chociaż trochę ograniczać)

A co z kwasami nienasyconymi i wielonienasyconymi?

Wśród owych kwasów ważne są ich dwa rodzaje: omega-3 i omega-6. Niektóre z nich to Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe (NNKT), które w organizmie nie są wytwarzane, więc powinniśmy dostarczać je wraz z jedzeniem.

Specjaliści od żywienia uważają, że my - Polacy - dostarczamy do organizmu zbyt małą ilość kwasów omega 3 - jedzmy je!

Więc gdzie znajdziemy kwasy omega-3?

Według metromsn.gazeta.pl najlepszymi źródłami tych kwasów są: oliwa z oliwek, oleje rzepakowy, sojowy i lniany, a także orzechy, zwłaszcza włoskie (które mają też kwasy omega-6), migdały, sezam, siemię lniane, tofu, ryby - przede wszystkim morskie, np. łosoś, sardynka, tuńczyk, makrela, śledź i pstrągi oraz skorupiaki.

A gdzie znajdziemy - również dobre - kwasy tłuszczowe omega-6?

Zawierają je np.: ziarna słonecznika, sezam, orzechy laskowe, kiełki pszenicy,soja, kukurydza i zrobione z nich oleje, także olej kokosowy, winogronowy, arachidowy.

A na zakończenie cytat z metromsn.gazeta.pl

Żywieniowcy podkreślają, że trzeba bardzo dbać o zachowanie odpowiednich proporcji między kwasami omega-3 i -6. Równowaga zostaje osiągnięta wtedy, kiedy proporcje omega-3 do omega-6 wynoszą odpowiednio od 1:2 do 1:4 (przy tradycyjnej polskiej diecie jest to 1:20, a nawet 1:40). Ponieważ te dwa rodzaje kwasów tłuszczowych mają częściowo przeciwstawne działanie (jedne zapobiegają stanom zapalnym, drugie sprzyjają ich powstawaniu), tylko przestrzeganie właściwych proporcji spowoduje, że organizm będzie mógł skorzystać z zalet jednych i drugich.

Koniecznie daj znać w komentarzu, jak podoba Ci się wpis! Nie zapomnij też o zagłosowaniu w ankiecie! (prawa strona, rozwijane menu)

wtorek, 25 lutego 2014

Jakie wybrać buty do biegania? Cz 2.

Dokładnie 11 dni temu publikowałam część pierwszą serii "Jakie wybrać buty do biegania?" Dziś ciąg dalszy i nadal czytacie o butach na twardą nawierzchnię.
Jako że nie jestem w stanie przetestować wszystkich butów, korzystam z opinii osób na portalu treningbiegacza.pl, którego z resztą polecam, ponieważ zaczynając biegać miałam w nim świetne wsparcie!

Model, który wam przedstawiam, to NB Fresh Foam 980. Jakie są te buty? Zobaczmy!
W tradycyjnych butach biegowych różnica w wysokości między palcami, a piętą sięga do ok. 12 mm. Przy projektowaniu tego mogelu, producent podszedł bardzo minimalistycznie; różnica tej wysokości to ok. 5 mm. Buty mogą zastąpić bieganie na boso! A jak wiadomo - to właśnie jest najzdrowsze :) Zakładam, że wygodniej się biega, ponieważ bez problemu możemy lądować na śródstopiu, a (na podstawie moich doświadczeń) wiem, że strasznie bolą przez to stopy i dodatkowo w moim przypadku ścięgno w okolicach śródstopia - niestety od dłuższego czasu mam ten problem przy dłuższych wycieczkach :(
Obuwie dodatkowo przyciąga sobą wzrok :) Świetnie wygląda i jak pisze portal Trening Biegacza:
Bieganie to dzisiaj nie tylko sport, ale i moda. Minimalistyczna rewolucja sprawiła, że buty do biegania zaczęły przybierać najrozmaitsze kształty i kolory, dzięki czemu często nie przypominają już typowego obuwia sportowego, które ma przede wszystkim zapewniać określone walory techniczne, ale po prostu modne adidasy, które ubieramy na co dzień.


Testujący buty (model Nike Flyknit Lunar One+), niejaki Pan Przemysław pisze o tym, iż ma stosunkowo szeroką stopę i buty te nie są dla niego zbyt wygodne; jednakże przyznaje, że buty są wprost stworzone do ścigania się i (tu cytuję):
Ścigania się zarówno podczas zawodów, jak i z samym sobą na szybkich treningach. Tylko skrajny malkontent mógłby znaleźć w tym względzie jakieś zarzuty lub niedostatki konstrukcji.
 Autor recenzji przyznaje również, że mimo ucisku na śródstopie, biega się wygodnie, ponieważ biegał też w takich, które porównuje do kaloszy i przynajmniej ma co do tych pewność, że but na nodze jest ;)
Różnica spadku między piętą a śródstopiem to ok. 11 mm, a amortyzacja buta jest komfortowa (jak ocenia autor)

Kolejne buty, które przedstawia nam zdjęcie powyżej, to model Nike Wildhorse.
Budowa:
Podeszwa wykonana jest ze znanej z wielu modeli Nike pianki Phylon z technologią Zoom. Posiada przeciwstawny bieżnik, którego ułożenie sprzyja przyczepności zarówno podczas podbiegów, jak i zbiegów. Guma BRS 1000 ma zapewnić niską ścieralność bieżnika i odpowiednie trzymanie na różnych powierzchniach. Podeszwa jest dodatkowo zaokrąglona na pięcie, co ma nas uchronić przed zaczepieniem piętą o kamień czy gałąź i ewentualnym upadkiem.
Testujący (Pan Grzegorz) sprawdzał je na górskiej trasie. A jakie wrażenia?
Nie odczuł poślizgów, bez dyskomfortu biegał w największym błocie oraz po suchych ścieżkach leśnych.

Buty mają niewielką różnicę między wysokością położenia pięty i śródstopia, bo tylko 4 mm. But jest lekki, a P. Grzegorz nie odczuwał dyskomfortu podczas biegu.
Podsumowując:
Będzie to doskonały wybór dla biegaczy, którzy zamierzają więcej czasu spędzać na typowo trailowych treningach i zawodach. Tych, którym nie wystarczy już zakatowanie raz na jakiś czas swoich miejskich butów na górskich ścieżkach. Lepsze wrażenie wyniosą z ich użytkowania wszyscy lądujący na śródstopiu, a przede wszystkim ci, którzy szukają górskich startówek, które sprawdzą się zarówno na krótkich odcinkach, jak i podczas biegów na dystansach ultra. Wildhorse to na pewno dobry krok Nike do zdobycia zwolenników wśród biegowych górali.
PS Zapraszam do głosowania w ankiecie! (Po prawej stronie, rozwijane menu)
Koniecznie odpisz w komentarzu, co sądzisz o tym wpisie! A może któreś z powyższych butów były lub są przez Ciebie testowane? ;)

wtorek, 11 lutego 2014

Zostawmy po sobie nieśmiertelny ślad! - nietypowa motywacja.

"Popełniać błędy to rzecz ludzka; potknięcia zdarzają się często; umiejętność śmiania się z samego siebie to oznaka dojrzałości." 
William Arthur Ward
Myślę, że wszyscy mogliby zgodzić się z wyżej zamieszczonym cytatem. Tak więc, gdy upadniemy, zaśmiejmy się, jacy byliśmy niewytrzymali i podnieśmy się - wytrzymajmy dłużej.

"Nigdy nie przerywaj swojemu wrogowi, gdy popełnia błąd."
Napoleon Bonaparte
Pięknie powiedziane... Sądzę, że można do tego przypisać również sprawianie pozorów - nawiązując do motywacji; wczoraj natrafiłam się na "motywator", na którym napisane było coś w tym stylu: to, że jestem dostępna na facebooku, nie znaczy, że nie ćwiczę; ja tylko sprawiam pozory, żeby reszta dziewczyn straciła czujność.
Szczerze rozbawił mnie ten motywator, bo sama tak robię, tylko nigdy nie miałam powodu "by straciły czujność"...

"Można posiadać zbyt wiele. Człowiek posiadający jeden zegarek wie, która godzina. Człowiek posiadający dwa nigdy nie jest tego do końca pewien."
Lee Segall
Z treningiem jest podobnie kochani. Gdy prowadzimy trening tylko na brzuch, to wiemy, jakie mięśnie nam się rozwijają, gdy na nogi, to też jesteśmy świadomi działających mięśni itd... Gdy prowadzimy dwa treningi na raz, dodatkowo na całe ciało, możemy nie wiedzieć które mięśnie pracują, możemy w ogóle nie wiedzieć co to są za mięśnie, mimo że znamy (mniej-więcej) ich położenie. Czyż nie?

A teraz przejdziemy do "gwiazdy programu" czyli Zostawmy po sobie niewidzialny ślad!

poniedziałek, 10 lutego 2014

Dlaczego podczas odchudzania musisz jeść?

Cześć!
Zamieszczam poniżej kilka powodów dlaczego podczas odchudzania trzeba jeść?

  1. Gdy dostarczasz organizmowi odpowiednie składniki odżywcze, w odpowiedniej ilości spalisz tłuszcz.
  2. Gdy będziesz jeść za mało kalorii, przełoży się to na spalanie mięśni (nieodpowiednia ilość to poniżej 1200 kcal dziennie).
  3. Prawidłowa dieta podczas odchudzania to około 70% sukcesu! Pozostałe 30% to aktywność fizyczna.
  4. Regularność posiłków przeciwdziała chorobom metabolicznym
  5. Energię, która jest dostarczana regularnie, organizm wykorzystuje, a nie gromadzi tak jak podczas nieregularnych posiłków.
  6. Przy małych lecz regularnych posiłkach zmniejsza się poziom cholesterolu we krwi.
  7. Gdy jemy zbyt często lub zbyt dużo, podnosi nam się poziom cukru we krwi, który w kolejnych procesach zamienia się w tłuszcz.
  8. Z kolei zbyt małe i nieregularne posiłki powodują zmęczenie, rozdrażnienie, osłabienie, problem z koncentracją, czy też wilczy głód

niedziela, 9 lutego 2014

Jak w prosty sposób poprawić jędrność biustu?

Cześć!
Jak widzicie, mam dzisiaj wpis kierowany głównie do grupy żeńskiej. Opowiem wam w jaki prosty sposób można zadbać o piękny, jędrny biust. Dziewczyny; koniecznie to przeczytajcie!
Zaczynamy!

  1. Bardzo dobrym sposobem są masaże wodne. Gdy bierzesz kąpiel, bądź prysznic, nastaw słuchawkę tak, by było w niej wyższe ciśnienie i kierując strumień wody na biust, zmieniaj ciepłotę wody na zmianę; raz ciepła, raz zimna etc. Skończ na chłodnej.
  2. Nawiązując do kąpieli, to jeśli masz zbyt mało czasu na masaże dobre są również chłodne kąpiele lub ciepło-zimne; wtedy również należy kończyć kąpiel chłodną wodą. Chłodne kąpiele wpływają dobrze nie tylko na biust, ale także na całe ciało; ujędrnia je, wpływa lepiej na krążenie krwi (jeśli macie problemy z naczynkami, to róbcie takie kąpiele), oraz może nas uodpornić na przeziębienia w okresie zimowym.
  3. Również świetnym sposobem są ćwiczenia. Najlepszym ćwiczeniem jakie znam, są ściski rękoma; ćwiczenie to polega na złożeniu rąk jak do modlitwy na wysokości klatki piersiowej, przedramiona mając ustawione (mniej-więcej) równolegle do ziemi; jest to pozycja wyjściowa, w której ściskamy ręce. Wystarczy kilka minut dziennie. Zaplanujcie sobie chociaż minutę-dwie dziennie, a rezultaty na pewno zobaczycie! Pamiętajcie też, żeby jedno powtórzenie nie trwało dłużej niż 15 sekund!
  4. Powinnaś dobrze dobierać dobry stanik! Jest to naprawdę bardzo ważne! Przy doborze staników powinniśmy szczególnie pamiętać o tym, by dolna część stanika była na równej wysokości z przodu i z tyłu - bez tego nie możemy dobrze określić naszego rozmiaru. W internecie jest sporo poradników na ten temat, poszukajcie sobie zmierzcie się i zobaczcie na tabelę rozmiarów danej firmy.
  5. Masaże są kolejnym dobrym sposobem. Najlepiej po każdej kąpieli, możesz wmasować balsam w biust; unosząc zgiętą lewą rękę, prawą ręką masuj lewą pierś w kształt koła i na odwrót; unosząc prawą rękę, masuj prawą pierś, lewą ręką w ten sam sposób.
  6. Rzuć palenie! Papierosy mają ogromny wpływ na jędrność biustu, mogłabym założyć się, że jeśli palisz, to o tym nie wiedziałaś. Jeżeli jesteś młodą osobą i już palisz (mam na myśli młodzież), to na prawdę źle to wpływa na urodę. Nie tylko twój biust traci jędrność, ale także twoje włosy szybciej wypadają i tracą swój naturalny kolor, a proporcje ciała mogą się zmienić (np. naturalnie powinnaś być szczęściarą, która ma tzw kształt klepsydry, a masz jabłko lub gruszkę), palenie sprzyja również tyciu. Poza tym możesz mieć nieświeży oddech, żółte zęby i paznokcie. Podsumowując; palenie to same wady!
  7. Kolejną ważną sprawą jest Twoja postawa. Samo na myśl się nasuwa, że jeśli dużo się garbisz, to masz lub będziesz miała "obwisły" biust, a jeśli będziesz chodzisz dumnie, wyprostowana to powinno to pozytywnie wpłynąć na jędrność biustu. Dobrym sposobem na "pilnowanie się" jest przeglądanie siebie w wystawach sklepowych!
  8. Warto jest układać piersi w staniku. Być może nie słyszałyście o tym, więc powiem wam jak to robić. Każdego ranka, zakładając biustonosz, pochyl się lekko do przodu i wkładając rękę do miseczki (prawą do lewej; lewą do prawej), okrężnym ruchem "popraw pierś".
Mam nadzieję, że przybliżyłam wam trochę temat ujędrniania piersi! Koniecznie zostaw komentarz!

sobota, 8 lutego 2014

Podsumowanie działalności na blogu

Cześć!
Dziś mam dla was podsumowanie całej działalności na blogu! Jeśli szukacie jakiegoś tematu, to koniecznie przejrzyjcie!
A i chciałam przeprosić was, że zwlekałam z tym tak długo... Ostatnio jestem ciągle gdzieś, a jak siedziałam przed komputerem, to zapominałam. Przepraszam!
Dzisiaj jadę znowu do kumpeli na nockę, w zeszłym tygodniu też u niej byłam na noc i było świetnie!
I jeszcze powiem wam, że powoli zakładam nowego bloga, ale nie na blogspocie, ani na wordpressie, ani nic w tym stylu! To będzie taka mała niespodzianka, a blog będzie związany ze mną i z modą, a drugi z komunikacją interpersonalną, doskonaleniem siebie itd.
Jeszcze zamieszczę adresy, nie martwcie się! A być może przeniosą tego bloga na troszkę inny adres, ale jeszcze nie wiem, na razie nie planuję. Pozdrawiam!

poniedziałek, 27 stycznia 2014

Postanowienia dotyczące bloga

Cześć kochani!
Mam dzisiaj dla was post prosto ze szkoły, z aplikacji na telefon; nie jest zła.
A poniżej przedstawiam wam kilka postanowień dotyczących TEGO bloga.
Zaczynamy!
1. Nie będę wstawiać minek ani "xd"
2. Częstotliwość dodawania postów to będzie przynajmniej jeden post na tydzień
3. Na "Posmakuj Sport" będzie więcej porad dotyczących ćwiczeń i diety.
4. Na blogu zamieszczane będą również moje przymyślenia.
5. Dodawane będzie podsmumowanie miesiąca; czyli ile i jakich postów dodałam - szczególnie porady, a drugim postem podsumowującym będzie wiadomość: ile schudłam, przemyślenia miesiąca i ogólnie dotyczące mnie.
6. Jeśli będę chciala zrobić przerwę w blogowaniu, to powiadomię was o tym.
9. Będę organizowała konkursy (z nagrodami)
10. Będę starała się trochę bardziej reklamować bloga (starać się o większą liczbę czytelników i komentarzy) - oczywiście w sprawiedliwy sposób, bez czegoś w stylu "obserwacja za obserrwację?"
Poza tym postanowienia na krótki okres, czyli dozrealizowania w ciągu najbliższego miesiąca:
1. Zmienię wygląd bloga.
2. Zorganizuję pierwszy konkurs z pomocą Slanka - pod warunkiem, że będą chętni.
3. Dodam 'podsumowanie' prowadzenia bloga do tej pory.
4. I co tylko przyjdzie mi do głowy - będę edytować post.

niedziela, 26 stycznia 2014

Cześć! Witajcie! ;D
Dzisiaj jak widzicie wpis na temat crossFit :)

CrossFit jest to program ćwiczeń o podwyższonej intensywności. Składa się głównie na ćwiczenia siłowe i ewentualnie bieganie.

Według Fitnow.pl crossFit: został zaprojektowany w taki sposób, by popychać ludzi do granic ich fizycznych możliwości. Jego zalety to poprawianie ogólnej sprawności fizycznej, kondycji, elastyczności i wytrzymałości. Jeśli jesteś zagorzałym sportowcem, który chce poprawić swoje osiągnięcia, kimś, kto chce zyskać dodatkową siłę albo chce stracić nieco tłuszczu i nabrać tonu – crossfit może być świetnym rozwiązaniem dla ciebie.


A najlepszymi ćwiczeniami z zastosowaniem masy ciała są:
  • pompki
  • podciąganie
  • przysiady
  • burpees
  • i (jak już wcześniej wspomniałam) bieganie

Przy czym mamy kilka odmian pompek, które możecie znaleźć TUTAJ.
A opis ćwiczenia burpees TUTAJ.


Poniżej przedstawiam przykładowy trening: 
Wykonaj 5 rund na czas; ustaw sobie stoper w pobliżu, żebyś wiedział(a) jak dużo czasu zajęło Ci wykonanie pięciu rund.

  • 10 podciągnięć
  • 20 pompek
  • 30 przysiadów
  • 10 burpees
  • sprint na 400 metrów

Wykonuj taki trening 3 razy w tygodniu i spróbuj poprawić czas podczas każdego kolejnego treningu! ;)

Po pewnym czasie nabierzesz pewności w takich treningach i będziesz mógł/mogła ułożyć własną 'przeplatanką' ćwiczeń ;D

No i bardzo ważne jest to, żeby wykonywać ćwiczenia jak najszybciej, bez dłuższej przerwy między nimi ;)

Oczywiście treningi dostosowuje się do własnych możliwości. Ale wiadomo, że Twoje mięśnie mogą więcej, niż podpowiada Ci mózg ;) I to jest zdecydowanie prawda! W końcu gdy się czegoś lub kogoś boimy, to potrafimy przebiec - mimo wszystko - nawet 5 km ;)


A wracając do CrossFit. Jakieś pół roku temu sama próbowałam, no i rzeczywiście spala nieźle, chociaż na dłuższy dystans, to wyrabia mięśnie :)
Aktualnie powoli wracam do treningów dzięki Slank.pl ;D



Zapewne wiele z was zastanawia się jak spalić zbędne kilogramy, tak więc polecam crossfit, a poza tym samo bieganie świetnie wpływa na ciało, a szczególnie na uda! Sama biegałam i po miesiącu różnica w najgrubszym miejscu uda to było aż 2,5 cm! A wiadomo jak ciężko zrzucić z ud ;) Poza tym zwykły jogging wpływa świetnie na całe ciało! Zgubiłam wtedy 5 cm w talii i 2-3 cm w biodrach! Rewelacja!
W internecie znajdziecie sporo planów treningowych typu crossfit, czy też biegania. Jeżeli chodzi o bieganie, to polecam stronę treningbiegacza.pl ;)




PS Na początku lutego powinien pojawić się u mnie konkurs! I powiem wam (w tajemnicy), że dzięki kontaktem ze Slankiem mam do rozdania 2 karty klubowe! Czyli osoba która się zarejestruje i wygra będzie mogła przez rok za darmo korzystać z misji! Kto jest za konkursem? Oczywiście warunkiem wzięcia udziału w konkursie będzie posiadanie konta na owym portalu ;) A recenzję strony znajdziecie, klikając TUTAJ ;)

Pozwolę sobie podziękować Wioli za zaproszenie do "gry" oraz za te dwie dodatkowe karty; Dziękuję bardzo Wiolu! ;)

środa, 22 stycznia 2014

Nie jesteśmy tylko tym, co jemy, ale też tym, co pijemy.




Wiedzieliście, że mięśnie składają się w 75% z wody?

To jest jeden z wielu powodów, dlaczego woda jest taka ważna.
Wyobraźcie sobie treningi, spalacie 500 kcal na jednym treningu, a nie pijecie wody tylko jakieś chemiczne napoje, które reklamują się, że "Nawadniają lepiej niż woda". Kurcze, no... Nie słuchajcie tej głupoty. Co może nawadniać lepiej niż sama woda? Skoro samo słowo "nawadniać" nawiązuje tylko i wyłącznie do wody...
Nie kupujcie wód smakowych, to sama chemia.
A woda gazowana? Może być, zawiera tylko dwutlenek węgla, który i tak ulotni się z naszego organizmu. Nie jest słodzona.

Woda jest lekarstwem.
Oczyszcza organizm z toksyn. Wypłukuje je.

"Krew, która przenosi składniki odżywcze, to woda w 82%. Płuca, które zapewniają nam tlen, to woda w 90%. Mózg, główny układ kontrolny ciała, to woda w 76%. Nawet kości w 25% składają się z wody." - tak podaje portal memesLIFE.

Poza tym na powitanie dnia, dla orzeźwienia najlepsza jest woda. A na samo obudzenie najlepsze obmycie twarzy zimną lub chłodną wodą.


Na prawdę warto pić wodę. Chociaż ten mały litr dziennie.
Można ją zaparzyć z ziołami, albo dolać cytryny, a to dobry sposób na upalne dni :) Jeśli cytryny wlejemy za dużo, to możemy dodać trochę miodu - oczywiście prawdziwego ;)

Pozdrawiam,
wasza blogerka - Paulina ;)